O zasadach postępowania z cielętami i sposobach prowadzenia ich prawidłowego odchowu i żywienia napisano już wiele, niemniej jednak, bardziej gwoli przypomnienia  chcemy przedstawić kilka zasad prowadzenia różnych sposobów odchowu i żywienia cieląt w zależności od uwarunkowań w danym gospodarstwie.
Każdy hodowca MUSI sobie zdawać sprawę, że wszelkie błędy popełnione w odchowie i żywieniu cieląt odbiją się negatywnie na dalszej użytkowości mlecznej.

Jak tłumaczyć, że potomstwo od importowanych jałówek cielnych z Holandii czy Niemiec, w warunkach polskich u jednych hodowców osiąga wydajność na poziomie 8-9 tysięcy, a w drugich 5-6 tysięcy? Zakładając, że każdy, kto wyda duże pieniądze na zakup importowanego materiału hodowlanego posiada odpowiednią bazę żywnościową – paszową, przyczyna może być tylko jedna – nieprawidłowy odchów i żywienie młodzieży. Mimo coraz większego wzrostu wiedzy dotyczącej żywienia krów mlecznych, żywienie cieląt pozostawia wiele do życzenia.
Każde gospodarstwo jest inne i ma inne uwarunkowania chowu i żywienia. Inaczej będzie w oborach wolnostanowiskowych z wydzielonymi stanowiskami porodowymi, a inaczej w oborach uwięziowych, gdzie krowy cielą się na stanowiskach. Nie ma  jednej recepty na różne warunki, bo jak porównać np. stację żywienia z pojeniem z wiadra?
Sposób prowadzenia odchowu i żywienia zależy od systemu  przyjętego w rolex datejust 40mm herren 228239 uhr gospodarstwie, od możliwości zapewnienia warunków bytowania, od rodzaju stosowanych pasz. Ważne jest, by był efektywny. Żeby efektywność miała się gdzie  zacząć musimy  zrozumieć jak przebiega rozwój najważniejszego  układu organizmu dla przyszłej fabryki mleka –układu pokarmowego.
Naturalnym pokarmem cieląt noworodków jest siara i mleko. Cielę, mimo że jest przeżuwaczem rodzi się właściwie jako monogastryczne i dopiero wraz z wiekiem rozwija się żołądek właściwy dla przeżuwaczy składający się z czterech integralnych jego części – żwacza, trawieńca, ksiąg i czepca.  Pojemność trawieńca noworodków dochodzi do 2 litrów przy pojemności pozostałych przedżołądków zaledwie jednego litra. Decydujące znaczenie w trawieniu żywności w pierwszym okresie życia cieląt ma trawieniec, który w tym okresie rośnie najintensywniej podwajając swoją objętość. Wielkość pozostałych przedżołądków wzrasta dwukrotnie dopiero w ciągu 2-3 tygodni życia. W okresie rozpoczęcia żywienia paszą roślinną intensywność wzrostu trawieńca słabnie, natomiast nasila się rozwój przedżołądków, szczególnie żwacza. W wieku około 2 miesięcy objętość trawieńca równa się objętości żwacza, a w wieku 3 miesięcy stosunek ten wynosi 1:2. U osobników dorosłych objętość trawieńca stanowi zaledwie 8%, a reszta przedżołądków to  ponad 90%.
Dlatego w trakcie odchowu poszczególne składniki dawki pokarmowej muszą być dostosowane do stopnia rozwoju przedżołądków i ich zdolności trawiennych.

Okresy żywieniowe w początkowym okresie życia możemy podzielić na

  • noworodkowy (pierwsze 4-5 dni życia) – okres  żywienia siarą jako jedynym pokarmem,
  • ponoworodkowy- (do 60-70 dnia życia) – okres żywienia mlekiem (preparatami mleko zastępczymi) z kontrolowanym spożyciem pasz pełnoporcjowych typu prestarter i starter,
  • okres wczesnej młodości (do około 180 dnia życia)- czyli okres wprowadzenia do żywienia  paszy roślinnej (siana i kiszonek),
  • okres intensywnego wzrostu i rozwoju (do czasu zacielenia) –  żywienia ukierunkowanego, opartego głównie na paszach objętościowych.

W żywieniu cieląt jest wiele szkół, każda jednak w ostateczności ma jeden cel – uzyskanie jak najlepszego materiału hodowlanego. Jak więc powinno wyglądać postępowanie z cielętami do pół roku.
Wiele firm paszowych i ich doradców żywieniowych proponuje  6 , 8 czy 10 kroków  postępowania z noworodkiem. Wszystkie jednak uważają, że powinno być:  czysto, sucho, na czas, w odpowiedniej ilości.  Pamiętajmy, że samo narodzenie to dla cielęcia prawdziwy szok. Zmiana środowiska- z ciepłego i spokojnego, wręcz komfortowego w macicy matki na nieprzyjazne w oborze, do tego trzeba zrobić coś czego się nie robiło- zaciągnąć powietrze i oddychać, a wraz z pierwszymi łykami powietrza zaczyna się „walka z obcymi” – patogenami, które tylko czekają na zaatakowanie zupełnie bezbronnego organizmu.
Noworodek jest  bezbronny, nie ma praktycznie żadnej wrodzonej odporności wobec nowego, obcego środowiska, ale natura zatroszczyła się o to, żeby nie był on tak zupełnie bezbronny – dała siarę matkom.

Krowa cieląca  się w klatce porodowej z zasady sama zaopiekuje się cielęciem. Trafiają się jednak krowy z brakiem instynktu macierzyńskiego ( rzadko, ale się zdarza)  i tu ważna jest rola hodowcy. Należy oczyścić noworodkowi  nozdrza i wytrzeć je wiechciem czystej słomy lub szmatką oraz zdezynfekować pępowinę.
Samo pojenie cielęcia przebywającego wraz z matką najczęściej nie wymaga naszej pomocy, należy jednak pilnować czy cielę podeszło do krowy i czy napiło się. Jeżeli nie podeszło do matki należy jemu pomóc i  dosadzić do krowy. Zdarzają się czasami krowy nie pozwalające się ssać, wtedy musimy napoić cielę sami.
W przypadku cielenia się krowy na stanowisku, bez możliwości dosadzenia cielęcia, pierwsze pojenie należy do hodowcy. Siarę powinno podać się  w ciągu pierwszych 30 minut w ilości ok.1-1,5 litra. Tuż po urodzeniu mniej więcej 2 % powierzchni ścian jelit stanowią オプションパープル 電子タバコ pory (otwory) na tyle duże, że łatwo przenikają przez nie dość sporej wielkości cząsteczki przeciwciał odpornościowych. Po około 24 godzinach ściany jelit są już prawie uszczelnione i nieprzepuszczalne dla przeciwciał.
Siarą  należ poić  przez pierwsze 3-4 dni w ilości do 2 litrów 3-4 razy dziennie –niestety i tu jest kilka szkół. Najnowsze zalecenia to 10% masy ciała podane w ciągu 12 godzin ( czyli dla cielęcia o wadze 40 kg będzie to 4 litry). 1,5-2 litrów maksymalnie do 2 godzin po porodzie, kolejne 1-1,5 litra po kolejnych 4 godzinach i kolejne 1,5 litra po 6 godzinach (da to 4-5 litrów siary). W nowej szkole amerykańskiej mówi się o podaniu 4 litrów siary w pierwszych 2 godzinach – ale w 3 dawkach. Istnieje także szkoła jeszcze bardziej szokująca i radykalna– podać siarę za pomocą sondy w ilości nawet 4 litrów w pierwszych 2 godzinach życia.
Po okresie siarowym  stosujemy mleko pełne (nieekonomiczne) lub preparaty mlekozastępcze dostosowane do okresu odchowu. Od 4 dnia życia zapewnić należy cielęciu stały dostęp do wody oraz zacząć podawać paszę treściwą typu prestarter. Od 5-6 dnia życia podawać preparat mlekozastępczy w proporcji podanej przez producenta na opakowaniu.
Pamiętajmy – unikajmy przekarmień mlekiem i preparatami mlekozastępczymi bo to najczęstsza przyczyna biegunek (jeden dzień choroby w tym okresie to strata 1 tygodnia). Zapewnijmy także świeże powietrze, chrońmy przed przeciągami i wilgocią.

A co zrobić jak z różnych przyczyn nie można pozyskać siary od krowy, czym napoić noworodka?

W dużych hodowlach siarę się mrozi i w razie potrzeby odmraża, podgrzewa i poi cielę.
Zachodzi pytanie czy każda siara nadaje się do zamrożenia. Otóż nie. Siarę należy najpierw sprawdzić siaromierzem ( przyrząd do badania ciężaru właściwego) i jeżeli jest odpowiednia dopiero mrozimy. Najlepsza siara jest od krów w 2-4 laktacji, najbardziej wartościowa w przeciwciała, witaminy i minerały. Stacje mrożenia siary są jeszcze mało popularne, ale można do tego użyć butelek PET po np. wodzie mineralnej. Pamiętajmy także, by w euforii mrożenia na siłę nie pozyskiwać siary.
Wysiłek jaki ponosi krowa na produkcję 10 litrów siary można porównać z jednoczesną produkcją 100 litrów mleka. Zobaczmy więc jak wygląda skład siary i mleka w zależności od czasu od wycielenia.

Procentowy skład siary krowy i mleka (wg M. Witta)

Z tabeli widać jak ważne jest jak najszybsze napojenie cielęcia. Siara wraz z upływem czasu traci swoje  właściwości, głównie ciała odpornościowe. Jest w niej także więcej witamin – 10-krotnie więcej witaminy A, 3-krotnie więcej witaminy D, a także jodu stymulującego aktywność tarczycy, której  hormon, tyroksyna wpływa korzystnie na przemianę materii młodego organizmu, pomagając przystosować się do nowego środowiska.

Niezmiernie ważny jest skład przeciwciał, bowiem są one wytwarzane pod wpływem tych drobnoustrojów, z którymi organizm krowy miał styczność przez dłuższy czas. Są więc „wyspecjalizowane” i przygotowane do zwalczania i niszczenia miejscowej flory bakteryjnej specyficznej dla danego mikrośrodowiska. Dlatego też krowy powinny cielić się w tych samych warunkach, w których przebywały przed porodem.
Znane są przypadki kiedy zakupione jałowice cielne cieliły się zaraz po zakupie i wiele cieląt po urodzeniu zapadało na szereg chorób lub padały – po prostu ciała odpornościowe były inne dla nowego środowiska i zanim cielę samo je wytworzy minie sporo czasu – a patogeny nie czekają.
Kolejnym pytaniem jakie zadają sobie hodowcy to jak długo trzymać krowę z cielęciem. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Patrząc z punktu macierzyństwa, cielę powinno zostać przy krowie jak najdłużej – kłóci się to jednak z tym, że hodujemy krowy mleczne i pozostawianie cielęcia dłużej niż czas produkcji siary jest bezpodstawny, gdyż krowa zaczyna produkować więcej mleka niż jest w stanie wypić cielę, a my, jako producenci mleka, mamy je sprzedać, bo z tego żyjemy. Tylko te 4-5 dni to czas nawiązania się ścisłych więzi macierzyńskich i odsadzenie to kolejny stres, w krótkim okresie zarówno dla krowy jak i dla cielęcia. Ten czas nawiązywania więzów to około 12-18 godzin. Jest to czas w zupełności wystarczający by cielę samo nauczyło  się pić mleko, wypiło to najwartościowsze i odsadzenie nie stanowiło dodatkowego stresu dla obu stron. 1 dniowe cielę jest już na tyle samodzielne, by napiło się mleka ze smoczka. TAK ze smoczka, a nie z wiaderka, gdyż fizjologia młodego układu pokarmowego nie jest przystosowana do picia z „dołu”.

Jako zalecane dla bydła mlecznego w intensywnej produkcji  możemy wyróżnić system odchowu- intensywny lub skrócony (uproszczony). System ekstensywny jest raczej systemem dla stad zachowawczych lub małych gospodarstw, dlatego go pominiemy.

Czym się różnią te systemy?

System intensywny  ma na celu wykorzystanie potencjału wzrostu i systematyczny, ukierunkowany rozwój zwierzęcia. Bardzo ważne jest dostosowanie preparatu mlekozastępczego do rozwoju przedżołądków (zawartość włókna, poziom białka i energii). Jest to system, w którym hodowca sam poprzez ilość i rodzaj spożywanej paszy  steruje długością okresu mlecznego. Nowoczesne mieszanki paszowe dla cieląt zawierają całe ziarna zbóż i kukurydzy stymulujące rozwój przedżołądków. Głównym wyznacznikiem jak długo poić jest możliwość trawienia całego ziarna kukurydzy i zbóż zawartych w Starterze.

Pamiętajmy!

Mleko to nie woda i należy zapewnić cielęciu dostęp do świeżej wody już od 4-5 dnia życia. Bez wody ograniczone jest spożycie pasz treściwych, a to ilość spożywanej paszy warunkuje czas pojenia mlekiem.
W systemie intensywnym ilość podawanego pójła jest ograniczona do 1,5-2l jednorazowo. Dlaczego? Bo ograniczenie ilości spożywanych pasz płynnych i wprowadzenie pasz stałych stymuluje rozwój szybszy żwacza i możliwość szybszego wprowadzenia pasz objętościowych. Rozwój poszczególnych komór przedżołądka zależy od czasu przejścia na paszę roślinną. W gospodarstwach o wysokim poziomie hodowli, dobrej jakości siano (co do karmienia sianem małych cieląt jest niestety także dużo sprzeczności, większość uważa, że siano powinno być włączone do dawki najwcześniej  jak dzienne spożycie startera jest minimum 1 kg) i specjalistyczną paszę treściwą podaje się cielętom już w wieku od 5 dni. Wpływa to na szybszy rozwój przedżołądków, zmniejsza zapotrzebowanie na mleko i preparaty mlekozastępcze oraz skraca okres żywienia mlekiem nawet do 6-8 tygodni. W wieku 3 miesięcy żwacz i czepiec stanowią prawie 85% łącznej objętości żołądka i przedżołądków i są zdolne do spożycia pasz objętościowych, będących podstawową i prawie jedyną paszą w dalszym odchowie.

System skrócony ( jest także intensywnym) stosowany jest najczęściej w gospodarstwach wyposażonych w stacje odpajania. Specjalnie dopasowany program odchowu steruje ilością podawanego pójła i paszy, kontrolując jej bieżące spożycie. W najnowszych stacjach paszowych są one coraz częściej połączone z wagą, informującą hodowcę o odchyleniach od założonej i wykreślonej linii odchowu.
Wprowadzenie do dawki kiszonek powinno zbiec się z okresem spożywania około 1,5-2kg paszy treściwej.

Pamiętajmy!

Cielętom podajemy pasze objętościowe tylko wysokiej jakości. Niezmiernie ważne jest kontrolowanie masy ciała i przyrostów dobowych. Pomocna do tego jest tabelka

W najlepszych hodowlach jałówki półroczne osiągają masę 200 i więcej kilogramów. Celem naszym jest, by 15-16 miesięczne jałowice, wchodzące w krycie osiągnęły masę 400 kg.
Tak szybki wzrost jest możliwy przy prawidłowo skomponowanej dawce pokarmowej i wysokiej jakości stosowanych pasz. Już w okresie od  3 do 9 miesiąca życia następuje rozwój somatyczny całego wymienia. Intensywne żywienie (dokładnie znormowane) w tym okresie pozytywnie wpływa na wzrost i prawidłowy rozwój wymienia. Błąd popełniony w tym okresie spowoduje niewłaściwy rozwój tkanki gruczołowej na rzecz tłuszczowej, a wymię otłuszczone nie da mleka.
W następnym serwisie o odchowie jałówek.

dr  inż. Tomasz Soukup