Dziwnym trafem Polska zamiast być eksporterem jałówek hodowlanych jest ich znacznym importerem. Szukanie przyczyn tego stanu nie mieści się jednak w tym temacie. To co nas, hodowców najbardziej interesuje to zdrowotność bydła, które zakupujemy – i nie tylko z importu.  Problem wielu chorób wirusowych jakie atakują bydło mleczne i jakie wywołują szkody gospodarcze zainteresował Komisję Europejską, która w sierpniu 2010 roku wdrożyła dyrektywę Rady 64/432/EWG w sprawie dodatkowych gwarancji w wewnątrz unijnym handlu bydłem, odnoszących się do zakaźnego zapalenia nosa i tchawicy bydła. Dotychczas zagadnienia te regulowane były  decyzją Komisji Europejskiej nr 2004/558/WE z 15 lipca 2004 r. Co było przyczyną, że tak wysokie gremium zaniepokoiło się zaistniałą sytuacją i postanowiło ponownie przestudiować poprzednie ustalenia i wprowadzić uzupełnienia szczegółowo opisując sposób badania i całości postępowania w przypadku wewnątrz unijnego obrotu  materiałem hodowlanym?
Powodem były szkody wyrządzane w stadach bydła (nie tylko mlecznego) przez  choroby wirusowe sięgające miliardów dolarów na świecie.

Historia zakaźnego zapalenia nosa i tchawicy zwanego też otrętem bydła ma już ponad 50 lat. Do dzisiaj nie wszystkie przyczyny tej choroby są wyjaśnione w zupełności. Wiadomo na pewno, że wywołuje ja herperwirus (rodzina wirusów pasożytujących na kręgowcach, atakujących DNA zakażonego osobnika) bydlęcy BHV-1. Wspólną cechą wszystkich herperwirusów jest zdolność do wywoływania zakażeń latentnych (utajonych), które pod wpływem określonych czynników mogą ulec okresowej reaktywacji. Czynnikami, które przyczyniają (lub też przyśpieszają) się do reaktywacji zakażenia mogą być przede wszystkim immunosupresja (hamowanie procesu wytwarzania przeciwciał i komórek odpornościowych), zaburzenia hormonalne, czynniki stresogenne, narażenie organizmu na nadmierne promieniowanie UV oraz infekcje wywołane przez inne drobnoustroje prowadzące do osłabienia systemu immunologicznego organizmu.

Bydło mleczne narażone jest na kilka postaci chorobowych otrętu bydła ale najważniejsze z nich to: rozrodcza i oddechowa. W zależności od podtypu wirusa mogą występować objawy ze strony układu oddechowego – zapalenie nosa i tchawicy z zapaleniem spojówek lub ze strony układu rozrodczego – grudkowe zapalenie sromu i pochwy u krów a u buhajów zapalenie żołędzi prącia. Charakterystyczne dla infekcji herperwirusem jest jego bezobjawowe bytowanie rolex day date mens m228396tbr 0002 rolex calibre 2836 15mm w organizmach zwierząt, które przechorowały. Największym problemem jest to, że zwierzę raz zakażone pozostaje nosicielem zarazka na całe życie i jest źródłem zakażenia dla innych zwierząt. Z tego też powodu choroba w stadzie może utrzymywać się przez wiele lat. Podstawową bronią w zwalczaniu wirusa IBR-u jest szczepienie stada a okres jego zwalczania trwa najczęściej tyle ile trwa obrót stada od momentu zakażenia do ubycia ostatniego osobnika z tego okresu – może to być nawet i 10 lat.

Na zakażenie wirusem IBR narażone są wszystkie zwierzęta, niezależnie od wieku. Objawy kliniczne mogą dotknąć całe stado lub jego część, mogą też  pojawiać się one sporadycznie, u pojedynczych sztuk. Zachorowalność w stadzie na wirus IBR dochodzi od 20 do 100 % w ciągu kilku tygodni. Śmiertelność sięga od kilku do kilkunastu procent. Przebieg choroby w stadzie uwarunkowany jest wielu czynnikami głównie jednak poziomem odporności zwierząt oraz zjadliwością wirusa IBR. W złych warunkach zoohigienicznych, przy błędach żywieniowych infekcje mogą rozprzestrzeniać się szybciej. Czas replikacji wirusa jest różny w różnych stadach. Może to być od kilku do kilkudziesięciu godzin.

Jak rozpoznać, że stado jest zainfekowane?

Pierwsze objawy to podwyższona temperatura sięgająca często 41-42oC oraz utrata apetytu. Te objawy dla większości hodowców nie będą kojarzone z tą chorobą. Często też lekarze weterynarii wezwani do gorączkującego zwierzęcia w początkowym okresie zakażenia przyjmą te objawy za chorobę układu oddechowego i podejmą leczenie antybiotykowe.
W późniejszych godzinach od zakażenia pojawiają się kolejne objawy a jest to śluzowy lub śluzowo-ropny wyciek z nosa (zwierzęta wyglądają tak jak by miały katar) oraz wycieki ze spojówek (stwarzające wrażenie jak by zwierzę płakało). Ponadto u samic przy wirusie IBR często pojawia się śluzowo-ropny wyciek z dróg rodnych, często dochodzi do poronień po około 1-2 miesiącach od zakażenia, spada drastycznie wydajność mleczna., U buhajów pojawia się wyciek z napletka oraz nienaturalnie częste obskakiwanie innych osobników.

 

W zakażeniach ostrych może dojść do trudności z oddychaniem oraz ubytków błony śluzowej nosa i jamy gębowej (owrzodzenia). Często także zauważa się bolesność przy oddawaniu moczu (nienaturalnie wygięty grzbiet, szeroko rozstawione nogi, oddawanie moczu małymi partiami, unoszenie ogona).

U cieląt mogą występować stany zapalne dróg oddechowych, gardła i przełyku prowadzące często do upadków, spowodowanych niechęcią do łaknienia i niepobieraniem pokarmów.

Rozpoznanie choroby na podstawie objawów klinicznych powinno być potwierdzone badaniem laboratoryjnym krwi. Ze względu na wirusowa etiologię (pochodzenie) brak jest na dzisiaj jakiegokolwiek swoistego sposobu leczenia. Stosuje się natomiast leki przeciwdziałające wtórnym zakażeniom bakteryjnym.

Jak najczęściej dochodzi do zainfekowania stada?

Jeżeli wykluczymy możliwość infekcji przez wprowadzenie zakażonych zwierząt do stada to inne możliwości roznoszenia wirusa obejmują drogę kropelkową przez kontakt z zarażonymi zwierzętami np. podczas krycia naturalnego w punkcie kopulacyjnym, przez kontakt na pastwisku z zarażonymi zwierzętami, podczas udziału w wystawach zwierząt gdzie nie badano statusu zdrowotnego, wiriony mogą też być  przenoszone przez człowieka mającego kontakt z zakażonymi zwierzętami, inseminację zakażonym nasieniem (bardzo rzadkie zjawisko, gdyż czołowe firmy inseminacyjne już wiele lat temu zainteresowały się tym problemem), transfer zarodków pochodzących od dawczyń zakażonych IBR lub zarodków skażonych wirusem podczas  obróbki, a także wykorzystywanie skażonego wirusem sprzętu i narzędzi.

Jak zwalczać IBR-IPV w stadach?

Najprostszym sposobem była by izolacja zakażonych zwierząt, ale to wiąże się z badaniem całego stada. Wiadomość o stopniu zakażenia prawdopodobnie i tak by wykluczyła usunięcie sztuk zarażonych ze względów ekonomicznych. Na dziś najczęściej stosuje się pełne szczepienie stada. Szczepienie to prowadzi lekarz weterynarii a polega ono na zaszczepieniu całego stada w wieku od 3 miesięcy wzwyż tzw. szczepionką podstawową , dwukrotnie w odstępach 3-5 tygodni , następnie szczepieniem przypominającym po każdych kolejnych  6 miesiącach. W niektórych krajach europejskich dopuszczona jest też szczepionka przypominająca stosowana co 12 miesięcy.

Szczepienia prowadzi się do czasu aż ubędzie ze stada ostatnie zwierze będące nosicielem.

Zgodnie z obowiązującym dziś prawem w Polsce, choroba ta podlega obowiązkowi rejestracji, a koszty jej zwalczania nie są pokrywane z budżetu państwa.

W następnym serwisie o BVD-MD

Dr Inż. Tomasz Soukup